Dwa słowa wiary - ks. Zbigniew Paweł Maciejewski [recenzja] 0
Dwa słowa wiary - ks. Zbigniew Paweł Maciejewski [recenzja]

Wyobraź sobie następującą sytuację. Płyniesz łódką po jeziorze. Nagle do łódki zaczyna przedostawać się woda. Myślisz sobie: utonę. Przecież nie potrafię pływać! Tak rzeczywiście się dzieje. Zaczynasz iść na dno. I co dalej?

Z pewnością myślenie nie należy do najprostszych czynności w takiej sytuacji. To wszystko dzieje się przecież tak szybko! Jedyne czego pragniesz, to żeby ktoś wyciągnął Cię na brzeg. Przyszedł Ci (i to najlepiej jak najprędzej) z pomocą. Potrzebujesz ratownika.

Zatrzymajmy się na chwilę. Powiedzmy, że wychylasz głową z wody, aby zaczerpnąć powietrza.

Ta sytuacja to tylko przykład. Z pewnością, domyślasz się jednak, że kryje w sobie dużo głębsze treści.

Bohater historii się nie zmienia. Nadal Ty nim jesteś. Osobą, która może (wcale nie musi) przyjść Ci z pomocą jest Jezus Chrystus. Tym, co ciągnie Cię w otchłań, jest twój grzech. Aby przeżyć, musisz szczerze uwierzyć. Za chwilę dowiesz się dokładnie o co chodzi.

Książeczka Dwa słowa wiary pokaże Ci w jaki sposób nie utonąć. Dzięki niej zrozumiesz czym jest prawdziwa wiara. Poczujesz ją. Zaczniesz o niej mówić. Będziesz ją prawdziwie przeżywał.

Uświadomisz sobie, że rodzi się ona w żywej relacji z Bogiem. Zrozumiesz, że to najcenniejsza więź, o którą trzeba dbać na co dzień.

Wróćmy jednak do Ciebie. Spróbuj nie nabierać wody w usta. Zastanów się, czy w sytuacji, w której się znajdujesz, mądre teorie, dotyczące sztuki albo stylu pływania, na coś Ci się przydadzą? Czy nawoływania do naśladowania (w tym wypadku chodzi o branie przykładu z ratownika) w czymś pomogą? Nie ma szans. Pomoc, tego typu, na nic się zda. Utoniesz.

Podobnie jest z wiarą. Być może odbierasz ją czasami jako zbiór zasad postępowania, jako wezwania, zachęty do zmiany dotychczasowego życia. To wszystko za mało. Wiara to coś znacznie więcej.

Aby doświadczyć ratunku, trzeba zdać sobie sprawę z własnego położenia. Konieczne jest to, abyś zobaczył i uznał swoją grzeszność. Otwarcie umiał się do tego przyznać. Po tym wszystkim, szczerze i z otwartym sercem, poproś Jezusa o pomoc. Uznaj Go za swojego jedynego Wybawcę i Zbawiciela. Pozwól Mu wejść w swoje życie. Tu i teraz. Nie tylko na chwilę…

To wszystko, to ciągle jednak za mało. Potrzebny jest kolejny krok. Kolejne bardzo ważne słowo, które skierujesz do Boga. To swoista deklaracja. Decyzja, która da Jezusowi pewność, że chcesz, aby przeniknął On Twoje życie. Wypełnił je sobą i kształtował każdego dnia.

Te dwa poste słowa, o których mowa w tej książeczce, wystarczą, aby świadomie uznać Jezusa za Pana swojego życia. Dzięki nim zyskasz pewność, że z Bogiem jesteś bezpieczny i nic Ci nie grozi.

Nie dopuść do tego, aby grzech pociągnął Cię na dno. Nie pozwól, aby na co dzień, zawładnął twoim życiem. Nie zanurzaj się w nim. Nie zagłębiaj.

Pozwól sobie na doświadczenie mocy Jezusa. Tylko On może wyzwolić Cię od utonięcia.

"Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie..." Łk 4, 18-19.

Nasza książeczka do nabycia tutaj [KLIKNIJ] 

Zapraszamy! 

Komentarze do wpisu (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl